Ziarno mojej praktyki religijnej
Przyszedł w moim życiu czas uregulować wiarę i praktykę religijną. Widzę dowody na istnienie warstwy duchowej na świecie i przymusza mnie to działań w tym kierunku.
Jakiś czas temu zdiagnozowałem u siebie tendencje do nadmiernego komplikowania swoich rozważań. Uświadomiłem sobie przez to, że potrzebuję uzyskać od przewodnika duchowego „ziarno” będące jedną podstawową praktyką od której mógłbym zacząć budowę swojej praktyki religijnej.
Dzisiaj w tej sprawie rozmawiałem z księdzem z mojej parafii.
Ziarno praktyki
Głównym źródłem moich wątpliwości jest artykułowana przez wielu duchownych konieczność modlitwy. Ja modlitwy nie rozumiem, a czego nie rozumiem — nie robię. Dlatego też, mimo dążenia do dobrego zachowania w każdej sytuacji, nie uważam swojej praktyki za prawidłową.
W rozmowie usłyszałem, że istotą modlitwy jest budowa relacji z Bogiem. Modlitwa nie jest czystą recytacją tekstów, lecz okazją do rozmowy. Istnieje również forma modlitwy przez obecność, która szczególnie przykuła moją uwagę.
DO ZROBIENIA Skoro codzienny pacierz nie jest technicznie obowiązkiem, znacznie łatwiejszym rozwiązaniem dla mnie jest codzienna adoracja, nawet jeśli tylko na chwilę. Z rana dobrym pomysłem jest Znak Krzyża jako pierwsza czynność dnia, jeszcze w łóżku. A na koniec dnia Ignacjański Rachunek Sumienia, który powinienem poznać lepiej.
Zakotwiczeni
Na czwartego października jest organizowana w Ełku konferencja „Zakotwiczeni — 12H dla Pana”. Ksiądz z którym rozmawiałem też uczestniczy w planowaniu tego wydarzenia i zaprasza do udziału.
Nie jestem szczególnie pozytywnie nastawiony do konferencji ze względu na moją niezdolność do uczestniczenia w dużych grupach.
Okazało się, że do tej pracy angażowani są również wolontariusze. Postanowiłem wziąć udział po tej stronie kurtyny, a nie jako uczestnik. Jutro o godzinie czternastej mają spotkanie. Trochę to koliduje z parafialnym ogniskiem integracyjnym o trzynastej, ale wybieram udział w wolontariacie. Przyjdę na pierwsze pół godziny ogniska, a potem przejdę do miejsca spotkania.
Podarunek
Poza darem wiedzy zostałem również obdarowany książką „Miłosierdzie ostatnim słowem Boga” autorstwa Marka Wójtowicza SJ.
DO ZROBIENIA Kolejna książka do kolekcji nieprzeczytanych. W ramach wdzięczności wstawię na początek kolejki i względnie szybko zacznę lekturę. Dziękuję!